Piosenka do rozdziału Link
Ważna notka pod rozdziałem.
*Perspektywa Eve*
On tam nadal jest. Nadal mnie goni. Tracę
siły. Nie dam rady dalej biec. Jestem zmęczona. Chce się poddać. Moje nogi
odmawiają posłuszeństwa. Upadłam. Uderzyłam o zimną ziemię. Usłyszałam coraz
głośniejsze kroki. On szedł w moją stronę. Nagle ujrzałam twarz. Nie wiem kto
to. Twarz jest rozmyta. Wiem tyle, że się bardzo boje. Nawet nie wiem czego. Co
się ze mną dzieje? Nagle już nic nie czuje. Coś się stało. Teraz widzę tylko
uśmiechniętą twarz faceta, nadal rozmyta. Nagłe Uderzenie bólu. Po chwili znowu
nie czuje nic. Obraz staje się niewyraźny. Moja obawa wzrasta. Ponowne
uderzenie bólu. Tym razem nie maleje. Ciemność.
Nagle szybko otwarłam oczy. Na szczęście to tylko sen. Boże.
Okropne. Ale zaraz. Wczorajszy wieczór. Ciarki przeszły mi po plecach. Jezu.
Nie.
Nadal miałam na sobie ubranie ze wczoraj. Podeszłam do szafy
i wyjęłam długi sweterek. Zarzuciłam go na siebie i usiadłam na parapecie okna.
Oparłam się o poduszkę leżącą tam.
Spojrzałam przez okno. Widziałam bramę, ogród, auto. Gdzie ochroniarz?
Haha spoko, nawalił drugiego dnia. Ochroniarz.. Ochroniarz. Liam. Chyba tak
miał na imię. Liam. Liam. Liam…To on. To on wczoraj przyprowadził mnie do domu.
Pamiętam. Przybiegłam do domu zapłakana, a brama była zamknięta. To on mnie
wpuścił i zaprowadził do pokoju. Jezu. Nadal czuje ten okropny ból. Pamiętam
tylko jedno, nic więcej. Wolałabym to wymazać z pamięci. Boże. Nadal pamiętam
ten ból. Ten okropny, przeszywający ból. Ale co mogłam zrobić? Nic. Nikt nawet
nie mógł mi pomóc.
Z przemyśleń wyrwało mnie pukanie do drzwi. Uchylił się, a
ja ujrzałam Liama. Tylko nie to.
-Idź stąd. Nie chcę cię tu.
*Perspektywa Liama*
Wszedłem do pokoju Eve. Martwiłem się o nią.
-Chciałem tylko sprawdzić jak się czujesz. Wczoraj nie
wyglądałaś na wesołą.- Eve siedziała na parapecie, przy dużym oknie. Chwilę
patrzyła w podłogę, ale teraz odwróciła się do okna.
-Nie chce z tobą rozmawiać. Zwłaszcza o moim samopoczuciu. Co
cię to może obchodzić?- Kurwa poruszyło mnie to. Martwię się o nią. Ona myśli
że ja żartuje czy coś?
-Przepraszam, ale się martwię.- Chwile siedziała w
milczeniu.
-Nie znam cię.- Odparła nadal patrząc przez okno.
-Widzie, że niezbyt łatwo ufasz ludziom.- W sumie dobrze że
nie ma, ale po co mam jej to mówić.
-Ludzie są źli. Po co mam im ufać.- Gdy to powiedziała jej
wyraz twarzy zrobił się taki jakby sama była zaskoczona swoimi słowami, ale w
sekundzie wróciła dawna postura. Ona taka nie jest. Coś się musiało stać. Coś o
czym nie chce powiedzieć. Ukrywa to.
-Co się wczoraj stało.?- Spytałem prosto z mostu. Ale po co?
Jestem w stu procentach pewien, że nie odpowie.
Chwile spoglądała w okno, nagle pojedyncza łza spłynęła jej
z oka. Po niej następna i następna. Płacze.
-Wyjdź.- Przerwała ciszę. Kurwa
jestem głupi. Po co pytałem? Dlaczego jestem taki bez serca.. Jezu.. Wstałem z
łóżka na którym wcześniej siedziałem i wyszedłem. Przed wyjściem powiedziałem
ciche przepraszam.
*Perspektywa Eve*
Dlaczego on jest taki ciekawski. Gdyby
wiedział. Boże, chcę zniknąć. Po co on tu przyszedł?
Nadal siedziałam na parapecie
wpatrując się w okno. Widziałam jak Liam wyszedł na ogród. Nerwowo chodził po
zielonej trawie. Eh, zaczynają już spadać liście. Jesień. Znowu coś odchodzi i
przychodzi coś nowego. Znowu coś się kończy i zaczyna. Nie wiem co, może i nic.
No cóż, na pewno robi się chłodniej. Czas bardzo szybko mija. Nie wyobrażam sobie
tego że moje w miarę idealne życie w jeden wieczór potrafiło przerodzić się w
takie piekło. Tylko pytanie jest takie, jak ja sobie z tym poradzę. Jest mi
strasznie ciężko na duszy. Na pewno nie powiem rodzicom. W życiu. Bo jak? „Hej
Mamuś Wczoraj poszłam na imprezę bez twojej zgody i zgwałcił mnie jakiś facet”?
Nie.
~ ~ ~
Jest rozdział! jejku super :) Przepraszam że tak długo nie było... Eh.. U mnie... Dość dużo się dzieje... Przepraszam was, mam mnóstwo problemów. Chce was poprosić o pewną rzecz. Moglibyście jakoś polecić na tt (i nie tylko) tego ff? mało osób czyta a nie wiem jak zdobyć więcej czytelników. Była bym za to bardzo wdzięczna :)
I mam pytanie, jakie wrażenia i co sądzicie o tym rozdziale? :) ~Natalia